sobota, 30 grudnia 2017

Ostatnio przeczytane ...

Podróż do miasta świateł
tom II
Rose de Vallenrod
Małgorzata Gutowska - Adamczak

No i okazało się, dzięki moje mamie, że tom II zalegał w moim księgozbiorze na pięterku.
Bardzo się ucieszyłam i czym prędzej podjęłam czytanie.
Podobnie jak tom I wciągnął mnie na maksa. dalsze losy Róży i Niny bardzo mnie interesowały. Momentami nawet książka miała charakter sensacji.
Obie dziewczyny wyruszyły do miasta świateł, czyli do Paryża ze złamanym sercem, mając podobne doświadczenia z mężczyznami. Obie, wbrew faktom, liczyły na to, że pobyt w tym mieście przyniesienie ukojenie.
Podążając śladami Róży Nina próbuje wyjaśnić zagadkę serii kradzieży obrazów słynnej malarki. Na jej drodze jednak pojawia się bogaty kolekcjoner dzieł sztuki z Argentyny, który wplątuje ją w niezłą zasadzkę. Końcówka była naprawdę bardzo emocjonująca.

Nie będę robić podsumowań ....

Rok 2017 dobiega końca. Są tacy co robią podsumowania, co się udało, co się mniej udało, a co w ogóle. Nie należę do tych, którzy patrzą wstecz. Co było już nie wróci. Jak moja babcia nie raz mówiła:"A ślad przyprószył śnieg...". I niech tak zostanie. Mam dużo wspaniałych wspomnień z tego roku, ma do czego wracać. Ale trzeba patrzeć z nadzieją do przodu, w przyszłość. Ale też nie tą zbyt odległa. Cieszę się z każdego dnia, żyje dniem dzisiejszym, a co kolejny przyniesie??... co Pan Bóg dla mnie zgotował? .... Staram się być zawsze gotowa na spotkanie z Nim. 
Cieszę się, że w zdrowiu i ze wszystkimi w rodzinie wkraczamy w nowy nieznany bieg czasu.
Oby nam się :)
A świąteczny czas upłynął nam m. in. na grze w fajna rodzinną grę "Królestwo", którą Antek dostał od Michała na Gwiazdkę.



Ostatnio przeczytane ....

Grunt pod nogami

ks. Jan Kaczkowski
Miliony Polaków pokochały go za wyrozumiałość dla słabości drugiego człowieka, wierność sobie, błyskotliwe poczucie humoru i determinację w walce ze śmiertelną chorobą.
To była pierwsza, i jak na razie jedyna, książka ks. Jacka, którą przeczytałam. Bardzo mi się podobała. Jego podejście do życia, mimo tak ciężkiej choroby. Trudno mieć takie nastawienie do życia, takie podejście będąc zdrowym... a co dopiero w chorobie?
Książka zawiera zestaw jego kazań, które wygłosił tłumom podczas różnych mszy czy rekolekcji. Opowiada w nich jak wygląda jego relacja z Bogiem, które fragmenty Ewangelii najbardziej sobie ceni i co opowiada chorym, pacjentom w swoim puckim hospicjum.
Grunt to warto stąpać po ziemi, nie przestając patrzeć w niebo. Zamiast ciągle na coś czekać - zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później, niż ci się wydaje.

wtorek, 5 grudnia 2017

Ostatnio przeczytane
Podróż do miasta świateł
tom I
Róża z Wolskich
Małgorzata Gutowska - Adamczak

Parę lat temu czytałam kilkutomową sagę "Cukiernia pod Amorem" tej samej autorki. Była to fantastyczna uczta literacka. Autorka w tej powieści próbuje nawiązać do tamtych bohaterów. Ja niestety czytałam ją teraz po długiej przerwie i nie do końca wszystkie wspominane sytuacje czy postacie były dla mnie jasne. Niemniej bardzo fajnie czytało się i tę lekturę. Niestety bardzo ubolewam nad faktem, że to tylko tom I, a niestety nie mam II. Może gdzieś jeszcze w księgarniach będzie. Jestem ogromnie ciekawa dalszych losów Róży z Wolskich (Róży de Vallenrod) i współczesnej bohaterki Igi Toroszyn. To własnie ona została poproszona przez właścicieli dworku w Zajezierzycach aby potwierdzić autentyczność portretu Tomasza Zajezierskiego. Autorka przerzuca nas też do dziewiętnastowiecznej Francji, do Paryża, gdzie możemy poczytać o słynnej malarce, emancypantce, skandalistce. O jej pasji, pragnieniach, romansach.

W sumie bardzo przyjemna lektura. Muszę koniecznie zakupić tom II.

niedziela, 12 listopada 2017

Kolejne nowe doświadczenie ....

... Tym razem była to lekcja w klasie Vtej  z wykorzystaniem kodów QR. Zaplanowałam taką lekcję dotyczącą zabytków Gdańska i jego historii. W kodach dzieciaki miały zakodowane pytania, zagadnienia. Odpowiedzi na nie mieli znaleźć w podręczniku w tekście, na ilustracjach czy planie. Odpowiedzi mieli zapisać w punktach zdaniami twierdzącymi, co miało być ich notatką z lekcji.
Byłam pod wielkim wrażeniem ich pracy i zaangażowania.
Na pewno jeszcze przygotuję taką lekcję w innej klasie z innego tematu.






sobota, 11 listopada 2017

Pełni wdzięczności na dar niepodległości.


Święto Niepodległości w tym roku naprawdę spędziliśmy bardzo odświętnie. Co to znaczy? Namówiłam rodzinkę i wzięliśmy udział w grze miejskiej organizowanej przy naszej parafii przez harcerzy i Ruch Światło - Życie. Mieliśmy do wykonania 10 różnych zadań w okolicy. Było naprawdę bardzo fajnie, bardzo nam się wszystkim podobało, mimo, że reszta rodzinki trochę sceptycznie była nastawiona do tego wydarzenia.
Zostaliśmy przydzieleni do "Zaboru pruskiego" i uzyskując największą liczbę punktów , zdobyliśmy I miejsce, a co się z tym wiązało i niespodzianką to było, całkiem ładne i cenne nagrody.
Ogólnie całe sobotnie popołudnie uważam za bardzo udane i przyjemne.



 










piątek, 10 listopada 2017

Kartka dla Polski


Dzisiaj zakończyliśmy udział w projekcie eTwinnig "Kartka dla Polski". Prace przez uczniów wykonane, opublikowane, odbył się uroczysty apel, a w poniedziałek będzie jeszcze czas na podsumowanie.

poniedziałek, 6 listopada 2017

Z meteorologią za "pan brat" .....


Codziennie obserwujemy pogodę. Zastanawiamy jaka jest ... czy ładna czy brzydka. Moje dzieciaki z klasy czwartej miały okazję sami zabawiać się w meteorologów i pomierzyć oraz poobserwować składniki pogody. Nasze zajęcia terenowo - warsztatowe odbyły się w Ośrodku Edukacji leśnej w Łysym Młynie.




sobota, 4 listopada 2017

Ostatnio przeczytane ...

Światła września

Carlos Ruiz Zafón

Oj to była ciężka książka. Zupełnie nie w moim stylu, ale jakoś dobrnęłam do końca. Książki na podłożu fantazji, demonów, duchów itp. nie należą do moich ulubionych.
Więcej do poczytania o tej lekturze jest tutaj.



piątek, 3 listopada 2017

Z jesienną wizytą w Ogrodzie Botanicznym.

Piękna, złota polska jesień dobiegła końca. Nadchodzą szare, ponure, listopadowe dni. Ale powspominać można tę piękna, kolorową porę roku. Relacja jest tutaj.


niedziela, 29 października 2017


Kartka dla Polski ... czyli bierzemy udział w ogólnopolskim projekcie.....


Na E-twinningu działamy w projekcie pt: "Kartka dla Polski"
Więcej znajdziecie tutaj .



wtorek, 24 października 2017

Nowe, ciekawe doświadczenie ....

                                            czyli pierwsze kroki z kodowaniem .....


W ramach Tygodnia Kodowania czyli Code Weekktóry w tym roku był od 9 do 21 października, podjęłam z moją ambitną klasą, próby kodowania. A właściwie odkodowywania zakodowanych obrazków.
Więcej znajdziesz tutaj



Ostatnio przeczytane:
Lisa Jewell
"Zanim się poznałam"

Pełna ciepła, podnosząca na duchu opowieść, która opowiada historie dwóch kobiet, w dwóch różnych epokach.
A więcej znajdziesz tutaj

.


niedziela, 8 października 2017

Refleksja po miesiącu

     Wrzesień minął.... Rok szkolny dawno się rozpoczął. Dostałam wychowawstwo w bardzo fajnej klasie IV C. Kochane dzieciaki. Mam nadzieje, że takie zostaną. W związku z tym mam różne plany z nimi związane. Zobaczę na ile uda mi się je zrealizować. 
     Cała reszta może mniej ciekawa. Musiałam borykać się z awarią projektora (przepaliła się lampa) i gdyby nie Kuba nie miałabym go chyba do dzisiaj. Podobnie zresztą z laptopem. Póki co wszystko działa  tzn.  ten  elektroniczny  sprzęt.  Mam  znowu  zapał  do  pracy  i  zobaczę  kiedy  się wypalę, w którym momencie tego roku szkolnego. Nadal nie ma rolety na oknie, na którą czekam już blisko 1,5 roku. I pewnie jeszcze przyjdzie mi czekać. Wczoraj brałam udział w całodziennej konferencji internetowej organizowanej przez Superbelfrów RP. Super inspiracje. Mam głowę pełną pomysłów. Zobaczę ile na ile uda mi się je zrealizować. Znowu poznałam kilka fajnych narzędzi TIK inie tylko.
     W innych poza szkolnych sprawach .... Tęskno mi za kotkiem, om którym nawet nie pisałam. Kotka wzięliśmy 20 sierpnia i po 5 tygodniach musieliśmy go oddać. Nie pisałam, bo zaraz po przyniesieniu kociaka do domu okazało się, że Antoś ma alergię na kota. Starałam się do Filemona (bo takie imię mu nadaliśmy) nie przyzwyczajać i dlatego nie pisałam o nim. Ale to się nie udało. Nie myślałam, że można tak szybko do takiego stworzenia się przyzwyczaić. Na całe szczęście kotek znalazł nowy dom, a my może zaczniemy odczulanie.
     Zaczęła się jesień. W ogrodzie mam jeszcze trochę roboty, ale nie mam kiedy. Szkoła absorbuje, a do tego jeszcze pogoda jest paskudna. Może jeszcze w tygodniu teraz coś zrobię. Zobaczymy.

piątek, 1 września 2017

Nieubłagany koniec wakacji .....


No i niestety ... Czekamy na wakacje.. ja też i to bardzo. Poprzedni rok szkolny był dla mnie bardzo wyczerpujący. W maju, czerwcu kilkakrotnie powtarzałam, że już "wypaliłam się zawodowo". Wakacje przeleciały. W między czasie byliśmy na cudownych, rodzinnych wakacjach w pięknej Chorwacji. Uzyskałam awans zawodowy, który mnie bardzo cieszy, ale nie zamierzam spauzować :) Byłam na babskim wyjeździe w Gdańsku. No i oczywiście, tradycyjnie spływ kajakowy.
Teraz niestety od kilku już dni siedzę w różnych papierach, "szperam" w internecie, szukam inspiracji na nowy rok szkolny. A ponieważ dostaję po rocznej przerwie wychowawstwo w klasie IVtej, to pod tym kątem spróbuję moją klasę zaskoczyć pozytywnie i nawiązać z nimi fajną współpracę. Tym bardziej, że to już teraz na 5 lat.
A więc do dzieła ....... Ja te pszczółki, trzmiele i inne motylki :)



poniedziałek, 8 maja 2017

Ostatnio przeczytane:

Światło między oceanami
M. L. Stedman

Kolejna pozycja, która pochłonęłam w niecały tydzień. Wczoraj skończyłam czytać ją o godz. 0.30. Nie mogłam się oderwać. Musiałam zobaczyć jak zakończa się losy Toma i Isabel. Życie nie było dla nich łaskawe. Więcej znajdziesz tutaj


wtorek, 2 maja 2017

Ostatnio przeczytane.

Austen Ivereigh

"Prorok"

Biografia Franciszka, papieża radykalnego

Biografia papieża Franciszka opisująca wiele ciekawych wydarzeń z jego życia. Więcej znajdziecie tutaj


sobota, 29 kwietnia 2017

Na psu budę ... taka pogoda ....


Od niepamiętnych czasów nie pamiętam tak zimnego kwietnia.... Zdanie bez sensu, jak ta cała aura za oknem. Do dzisiaj chodzę w zimowej kurtce... jak nigdy. Przyroda pomału idzie do przodu, wszystko się rozwija, ale nawet nie chce mi się nigdzie jechać i coś oglądać. Brrrr... Kiedy to się skończy? I nie ma optymistycznych prognoz niestety na maj. Z tego co widziałam też za ciepły nie będzie. Już naprawdę czekam na słońce, na ciepło.
A dzisiaj, po tylu zimnych dniach i mojej lekkiej niedyspozycji zdrowotnej (gardło, grypowe ból, w ogóle do "bani"), poszukuję i marzy mi się ciepła, barania skóra. 😊


Te dwa zdjęcia zrobiłam jesienią 2016 w parku zdrojowym w Świeradowie Zdroju podczas naszego wypadu z nasza paczka na długi, listopadowy weekend (oj wtedy też było zimno).

środa, 19 kwietnia 2017

Nowe, ciekawe doświadczenie .....


W pierwszym tygodniu kwietnia miałam nie lada wyzwanie. Z naszego przedszkola pani dyrektor, już kilka tygodni wcześniej, poprosiła mnie o przeprowadzenie zajęć dla pięcio - i sześciolatków o astronami. Miałam nie lada dylemat, jak tak arcytrudny temat przedstawić w ciekawy i niezbyt długi sposób takim maluchom.
Więcej znajdziecie tutaj


 .








Ostatnio przeczytane.

Kristin Hannah

"Słowik"

Wciągająca, pasjonująca opowieść o losach dwóch sióstr zmagających się z przeróżnymi problemami w okresie II wojny, kiedy w 1940 roku na teren Francji wkracza niemiecki okupant. 



środa, 5 kwietnia 2017

Sobotnie przedpołudnie ........


..... zapowiadał się piękny dzień. Wiosna za oknem, słonce, ciepełko.....aż chciało się żyć. I w to sobotnie przedpołudnie 1 kwietnia roku pańskiego 2017 rodzinnie udaliśmy się na ekranizacje powieści WM Poul Young'a "Chata". Książkę czytałam 2, 3 lata temu.  Dosłownie tak mnie wciągnęła.
 Byłam ciekawa filmu. 
I znowu zetknięcie z tematyką Boga, Jego wielkiej miłości..... sprawiło, że film mnie przerósł. Każdy człowiek małej "letniej" wiary, jak i ten głęboko wierzący powinien go zobaczyć. Pokazuje nam Bożą miłość w zupełnie inny sposób. Stawia nam przed oczami (i przed bohaterem borykającym się z wieloma ziemskimi problemami) postać Boga w postaci osób, zwykłych (a może niezwykłych) ludzi. Pokazuje jaką wielką miłością nas Bóg obdarzył, Uczy wybaczania i dostrzegania bożej miłości w każdym napotkanym człowieku.

Gorąco polecam.

(wszystkie zamieszczone w tym poście zdjęcia pochodzą z netu)










czwartek, 30 marca 2017

Lapbook'i po raz pierwszy ...


Nowa metoda, którą zainspirowałam się jakiś czas temu ... Wreszcie ja zastosowałam. I dzieciaki bardzo mnie zaskoczyły. Pozytywnie oczywiście.


Więcej poczytacie i zobaczycie tutaj

sobota, 25 marca 2017

Wiosna w Ogrodzie Botanicznym

Wiosna zagościła na dobre 😊 Wszędzie kolorów coraz więcej. Oczy i dusza się radują. Tutaj możecie poczytać więcej.


poniedziałek, 13 marca 2017

Ostatnio przeczytane
Żona plantatora herbaty.
Dinah Jefferies

Poruszająca, trzymająca cały czas w napięciu powieść o młodej Angielce, która wychodzi za mąż za plantatora herbaty i przenosi się do męża na Cejlon. Tam odgrywa się cała historia. Młoda dziewczyna staje przed wieloma różnymi dylematami Czuje się bardzo samotna, bo mąż zajmuje się plantacją. Odkrywa różne tajemnice i sekrety, których do końca nikt nie chce jej wyjawić. Musi sama borykać się przez wiele lat ze swoją tajemnicę. A jeszcze do tego różne perypetie rodzinne.
Pochłonęłam przez trzy dni :)

Budowa komórki roślinnej.

Zaczerpnięty pomysł z internetu na wykonanie "modelu" komórki z elementami budowy wraz z podstawowymi funkcjami. Dzieciaki miały fajną zabawę i myślę, że coś w głowach zostanie. Z kolorowego papieru robili kształt komórki - to była cytoplazma, obramowanie (dwie linie różnego koloru) to ściana i błona komórkowa, a potem z różnych kolorów pozostałe elementy. Obok małe karteczki, takie okienka. Coś w rodzaju legendy; na wierchu symbol i nawa, pod spodem funkcja. Klasa V spisała się wspaniale :) Bardzo zaangażowani byli w wykonywanie prac. Więcej zobaczcie 

czwartek, 9 marca 2017

Ostatnio przeczytane

Wrześniowe dziewczynki
Maureen Lee



Książka opowiada o losach dwóch rodzin, które połączył jeden los.Pasjonująca historia dwóch rodzin wśród których panuje wielka przyjaźń i miłość. Ale zanim to nastąpi, jest sporo tajemnic i zdrad. Wrześniowe dziewczynki to dwie osóbki, Cara i Sybil, które urodziły się w Liverpool, w tym samym dniu i miesiącu. W rodzinach o odmiennym statusie. Jedna pochodzi z bogatej rodziny, ta druga dorasta w ubóstwie. II wojna światowa zmienia ich życie oraz życie ich rodzin. Pojawia się miłość, ból, rozpacz ale i nadzieja.Przeczytałam przysłowiowo "jednym tchem".