sobota, 29 kwietnia 2017

Na psu budę ... taka pogoda ....


Od niepamiętnych czasów nie pamiętam tak zimnego kwietnia.... Zdanie bez sensu, jak ta cała aura za oknem. Do dzisiaj chodzę w zimowej kurtce... jak nigdy. Przyroda pomału idzie do przodu, wszystko się rozwija, ale nawet nie chce mi się nigdzie jechać i coś oglądać. Brrrr... Kiedy to się skończy? I nie ma optymistycznych prognoz niestety na maj. Z tego co widziałam też za ciepły nie będzie. Już naprawdę czekam na słońce, na ciepło.
A dzisiaj, po tylu zimnych dniach i mojej lekkiej niedyspozycji zdrowotnej (gardło, grypowe ból, w ogóle do "bani"), poszukuję i marzy mi się ciepła, barania skóra. 😊


Te dwa zdjęcia zrobiłam jesienią 2016 w parku zdrojowym w Świeradowie Zdroju podczas naszego wypadu z nasza paczka na długi, listopadowy weekend (oj wtedy też było zimno).

środa, 19 kwietnia 2017

Nowe, ciekawe doświadczenie .....


W pierwszym tygodniu kwietnia miałam nie lada wyzwanie. Z naszego przedszkola pani dyrektor, już kilka tygodni wcześniej, poprosiła mnie o przeprowadzenie zajęć dla pięcio - i sześciolatków o astronami. Miałam nie lada dylemat, jak tak arcytrudny temat przedstawić w ciekawy i niezbyt długi sposób takim maluchom.
Więcej znajdziecie tutaj


 .








Ostatnio przeczytane.

Kristin Hannah

"Słowik"

Wciągająca, pasjonująca opowieść o losach dwóch sióstr zmagających się z przeróżnymi problemami w okresie II wojny, kiedy w 1940 roku na teren Francji wkracza niemiecki okupant. 



środa, 5 kwietnia 2017

Sobotnie przedpołudnie ........


..... zapowiadał się piękny dzień. Wiosna za oknem, słonce, ciepełko.....aż chciało się żyć. I w to sobotnie przedpołudnie 1 kwietnia roku pańskiego 2017 rodzinnie udaliśmy się na ekranizacje powieści WM Poul Young'a "Chata". Książkę czytałam 2, 3 lata temu.  Dosłownie tak mnie wciągnęła.
 Byłam ciekawa filmu. 
I znowu zetknięcie z tematyką Boga, Jego wielkiej miłości..... sprawiło, że film mnie przerósł. Każdy człowiek małej "letniej" wiary, jak i ten głęboko wierzący powinien go zobaczyć. Pokazuje nam Bożą miłość w zupełnie inny sposób. Stawia nam przed oczami (i przed bohaterem borykającym się z wieloma ziemskimi problemami) postać Boga w postaci osób, zwykłych (a może niezwykłych) ludzi. Pokazuje jaką wielką miłością nas Bóg obdarzył, Uczy wybaczania i dostrzegania bożej miłości w każdym napotkanym człowieku.

Gorąco polecam.

(wszystkie zamieszczone w tym poście zdjęcia pochodzą z netu)