czwartek, 7 stycznia 2021

Gdy jezioro mgłą spowite

 We wtorek 5 stycznia wybrałam się na spacerek. Początkowo zastanawiałam się, gdzie tu jechać, w końcu padło na Tuczno.

Skoro ferie spędzamy w domu chce możliwie jak najwięcej być w ruchu. Dzisiaj już pewnie nie pójdę nigdzie, bo od rana jakiś śnieg z deszczem pada i jest nieprzyjemnie.

Pogoda nie zachęcała, była mgła i dość chłodno, ale ubrałam się ciepło i było w sumie bardzo przyjemnie. Najpierw poszłam sobie wzdłuż jeziora, tam za mostkiem, ale oczywiście zrobiłam sporo zdjęć po drodze, więc jak wracałam tempo było szybsze i za szybko było mi wracać do domu tzn. na działkę. Więce jeszcze odbiłam tma na drogę do Kołaty. I znowu pełno fotek, głównie telefonem, bo okiem biologa ciekawostki wynajdywałam i fajne ujęcia. W sumie prawie godziny chodziłam i niecałe 6 km zrobiłam, wg nowej aplikacji bo Endomondo od 1 stycznia nie działa.











































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz