Podczas 27 finału WOŚP, podczas odliczania do "światełka do nieba", kryminalista (w grudniu 2018 wyszedł po 5 latach z więzienia), dźgnął nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Niestety lekarze robili wszystko co mogli, po 5 godzinnej operacji, przetaczając 20 litrów krwi, nie udało się tego człowieka uratować. Zmarł po południu w poniedziałek 15 stycznia. Miał 53 lata, osierocił dwie dziewczynki: 16 i 9 lat. Tragedia straszna. Dla rodziny, dla Gdańska, dla wielu.
Nie znałam tego człowieka, wiem tylko tyle, że Gdańsk bardzo się zmienił i to dzięki temu prezydentowi. Uwielbiam to miasto, to jedno z tych, do którego mogłabym się przeprowadzić. A tu taka tragedia. trochę sobie przejrzałam jego Instagram'a, dużo się o nim mówi teraz, naprawdę dobry człowiek, o dobrym, wielkim sercu.
I nasuwa się pytanie, dlaczego tacy dobrzy ludzie, przepełnieni miłością muszą ginąć taką śmiercią.
Ile jest w nas nienawiści??!! To straszne. Ile hejtu ... To straszne. Wielu polityków, samorządowców, działaczy czy innych ludzi się z tym na co dzień spotyka. Znowu są zrywy w społeczeństwie, podobnie jak po śmierci Jana Pawła II. Ale czy to coś w społeczeństwie zmieni? Pewnie nie... Ilu jeszcze ludzie musi zginą? Szatan majta ogonem i to bardzo. Wszyscy musimy się zmienić, przepełnić serce swoje miłością do drugiego człowieka.
Ostanie rodzinne zdjęcie - facebook'a żony |
A po ogłoszeniu, że pan Adamowicz zmarł, Jurek Owsiak na konferencji prasowej powiedział, że rezygnuje w prezesowania WOŚP'em. Dlaczego? Bo znowu nienawiść, bo znowu wieloletni hejt.... Już miał tego dość. I znowu wielkie społeczne akcje aby Jurek wrócił na stanowisko dyrygenta. Zobaczymy co dalej będzie. Wczoraj w Norwegi przyjęto też nominację Jurka Owsika do Pokojowej Nagrody Nobla. Należy mu się za to wielkie dzieło.
Wszystkie zdjęcia zamieszczone tutaj pochodzą z netu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz